Sesja: 250531 - Może ja byłam Ewą

Spis Treści

Wstęp

Ogólnie

To jest zapis sesji RPG.

Co by się stało, gdyby grupa niezbyt szanowanych przez własny gang rzezimieszków napotkała problem dla nich troszkę za duży, podczas poszukiwania dziewczyny która uciekła od Syndykatu? Jak postacie Graczy rozwiązałyby ten problem? Jak to by się skończyło?

Zawiera opis wydarzeń w kolejności ich wystąpienia, oraz komentarze MG wyjaśniające dlaczego podjęłam pewne decyzje jako MG.

Prowadzę i buduję sesje inaczej niż Żółw i może to być dla Was ciekawe porównanie.

Komentarz do Sesji

Poniżej oprócz zapisu samej sesji umieszczam też proces projektu sesji. W wypadku tej sesji może być warto najpierw przeczytać jak została skonstruowana a dopiero potem sam zapis sesji; spróbuję jednak pisać tak, byście zrozumieli nawet nie czytając zapisu konstrukcji.

Parametry sesji:

  • Sesja była prowadzona dla trzech Graczy.
    • MG: Thea
    • Dla żadnego Gracza nie była to pierwsza sesja w EZ
      • Dwójka Graczy zna się na EZ, ale nie zna świata bardzo dobrze.
      • Jeden Gracz zna świat i mechanikę bardzo dobrze.
    • Gracze wcześniej nie grali w tym Zespole.
  • Sesja była poprowadzona na dwa razy. 2.5 godziny a potem 3 godziny miesiąc później.

Jeśli interesuje Was jedynie sam zapis sesji, omijajcie wszystkie wyróżnienia zaczynające się od “Komentarz MG”.

Jak ta sesja była zaprojektowana?

Jak ta sesja była zaprojektowana?

Zaczątek

Pierwszym elementem startowym sesji był pomysł na postać, zainspirowany historią true crime. W prawdziwej historii postać jest drugoplanowa, ale tutaj czynię z niej główną bohaterkę.

Kim jest ta postać? Pierwszy zarys:

Dorosła (ok 40 lat) kobieta wyglądająca na nastolatkę i z łatwością się pod nastolatków podszywająca.

Mamy coś, co czyni ją nietypową. Ale dlaczego jest to osoba warta poprowadzenia dookoła niej sesji?

Rozbudowa

Niech nasza postać będzie istotą wyhodowaną / wyprodukowaną przez Syndykat Aureliona.

Niech:

  • Syndykat ma całą “linię produkcyjną” istot gdzieś pomiędzy klonem a botem.
    • Ich zaletą dla Syndykatu jest to, że produkuje się je szybko, szkoli dużo szybciej niż dzieci i są łatwiejsze do usunięcia w razie problemów.
    • Dodatkowo, nikt ich nie szuka - i nie są obywatelami żadnego miejsca.
  • Te istoty (na początku: dzieci) potrafią:
    • Zmieniać wygląd pomiędzy kilkoma konfiguracjami
    • Potrafią też przejąć wygląd innej osoby (choć w ograniczonym zakresie, to nie jest pełna zmiennokształtność).
    • Są też silniejsze niż osoba o ich posturze i niebezpieczne w walce, ale nie pokonają w starciu bota czy żołnierza.
    • To sprawia, że Syndykat może je wykorzystywać do wszelkich zadań od dam / dziewczynek / chłopców do towarzystwa po kurierów.

Coś jednak sprawiło, że jedna z tych istot wyrwała się spod kontroli Syndykatu i uciekła.


Uznaję, że w trakcie “dzieciństwa” i szkolenia dzieciaki tam nawiązują przyjaźnie, które zwykle są potem niszczone lub się rozpadają po wcieleniu ich do służby.

Jednak Ewa (tak nazwiemy uciekinierkę) zdołała utrzymać relację z siostrą.

Ewa wykonała dla Syndykatu wiele zleceń, w trakcie których pełniła rolę skrytobójczyni, damy do towarzystwa i wiele innych. W trakcie jednego z zadań udało się jej uciec i zmylić tropy. Teraz od dawna ukrywa się przed Syndykatem i szuka sposobu na uwolnienie siostry z ich szponów.

Ewa nie waha się wykorzystać swoich zdolności i nie ma problemu z usunięciem zagrażających jej ludzi. Na tym etapie ma około czterdziestki, ale zachowuje swój dziecięcy wygląd - to daje jej przewagę.


Mamy więc pomysł na główną postać. Nie jest ani biała ani czarna, co idealnie odpowiada moim potrzebom.

Lokowanie tej postaci

Teraz trzeba Ewę dobrze umieścić.

Wybór padł na Cieniaszczyt, lokalizację, która na tym etapie nie jest szczególnie silnie zdefiniowana - pojawiła się kilka razy w czasie sesji, ale nie eksplorowaliśmy jej zbyt dokładnie.

Poszerzam opis Cieniaszczytu (TU DOCELOWO POJAWI SIĘ LINK DO OPISU MIASTA) o rozdzielenie na trzy warstwy, wprowadzam gangi i określam, że Ewa od jakiegoś czasu jest tutaj i ukrywa się wśród populacji Środka, choć zwiedziła również część Dołów.

Niestety, ktoś z Syndykatu dowiedział się, że Ewa tu jest i teraz chce ją złapać.

Jednak nie chcę, żeby na Ewę padła pełna uwaga Syndykatu, bo wtedy nie ma szans.

Uznaję więc, że agent Syndykatu jest tutaj ponieważ dowiedział się o Ewie “nieoficjalnie” - nie do końca zarejestrował tą informację (choć powinien) i gra na to, że uda mu się ją złapać.

Dlaczego?

Bo mu w życiu nie wyszło i uważa, że jest to ostatnia szansa aby mógł odbudować swoją pozycję. Jednocześnie określam, że Syndykat nie jest w Cieniaszczycie szczególnie lubiany.

Uznaję, że Stefan (agent Syndykatu) jest trochę przegrywem, ale przegrywem z pewną kasą - rozesłał zlecenie na znalezienie Ewy “płatne po dostarczeniu”.

Jednocześnie różnym chętnym daje różne zdjęcia - część w jej formie Ewy, część w jej formie Adama. (Ewa ma zapamiętaną drugą formę - “Adam”, więc może przełączać się między tymi dwoma wyglądami)

Lokowanie graczy

Wiem, że sesję projektuję dla trzech grających.

  • Mogę umieścić ich jako zespół detektywów.
    • Ale wtedy ta sesja jest idealnie pod mocne strony postaci i nie będzie ciekawa.
    • Nie czuję tego i nie sądzę, żeby ta historia miała super potencjał z takimi postaciami.
  • Nie przekonuje mnie zrobienie z nich postaci lokalnych w Cieniaszczycie (za duże ułatwienie)
    • Ale nie chcę ich też całkowicie obcych (bo to miasto potrafi zjeść nowych i będzie za trudno)

Ok, uznaję, że Postacie Graczy są nowicjuszami w jednym z gangów, którzy pomimo krótkiej kariery już są na cenzurowanym. Coś już zdążyli schrzanić i mogą wylecieć z gangu.

Definiuję, że:

  • Nie są z Cieniaszczytu.
  • Że ten gang to ich jedyna w miarę bezpieczna przystań na tą chwilę.
  • Przybyli do Cieniaszczytu stosunkowo niedawno.
  • Określam również, że się znają i lubią / trzymają razem.
  • Pozwalam im dodefiniować resztę.

W mojej głowie ta sesja zaczyna się kształtować jako walka przegrywów.

Postacie Graczy nie są najwyższych lotów, podobnie jak Agent Syndykatu (Stefan).

Struktura sesji

Ok, mam zarys sytuacji. Czas na sesję - brakuje mi trochę struktury.

Odpowiadam tu na pytanie:

Jak ta opowieść ma płynąć?

Nie odpowiada mi tu typowa struktura filmu akcji. Wydaje się dość płaska i nie dająca szans na rozwinięcie ciekawych wątków.

Po zbadaniu tematu najbardziej odpowiednia wydaje mi się struktura KiShoTenKetsu, wykorzystywana we wschodnich dziełach (na przykład studio Ghibli).

Tutaj:

  • Ki to wprowadzenie, prezentacja normalności.
  • Sho to pogłębienie, rozwój i komplikacja pierwszej sytuacji.
  • Ten to nagły zwrot, pojawia się coś niepasującego lub nowego.
  • Ketsu to połączenie, wszystko układa się w pełny obraz.

Gdzie:

  • Ki będzie wymagało sporo przygotowania ze strony MG
  • Sho i Ten dadzą coraz więcej swobody graczom
  • Ketsu zamierzam pozostawić całkowicie w gestii graczy.

Oczywiście nie jest to typowa i czysta struktura, będą się pojawiały elementy akcji w stylu bardziej zachodnim, ale chcę osiągnąć taki właśnie ogólny zarys.

Ki - wprowadzenie

Gang, w którym zaczyna Zespół nazywa się Lewa Ręka Prawa (wymyślone przez jednego z Graczy).

  • To nieduża i dość kompetentna grupa, która oferuje usługi ochronne-transportowe i która właśnie przygarnęła trójkę nowicjuszy (Postacie Graczy).
  • No i ci nowicjusze schrzanili.
  • Są teraz trochę na cenzurowanym - gang nie jest pewny, czy warto tych nowych trzymać.

Postanawiam, że:

  • Dostaną zlecenie od Mizy - księgowej gangu, która potrafi organizować zlecenia, negocjuje, w razie potrzeby jest łączniczką do innych gangów.
  • Miza nie pała do Zespołu szczególną sympatią, ale też nie jest im wroga.
  • W konsultacji z szefem (jej brat, ale nikomu nic do tego, Zespół nie wie na pewno) postanawiają dać nowym zlecenie ostatniej szansy.
  • Znaleźli coś, co nie powoduje ryzyka dla gangu, a nuż się uda i coś z tego będzie?

Gracze dostaną absolutne minimum: zdjęcie, imię i że widziano ją jakieś dwa tygodnie temu.

Jeśli postanowią pogadać ze Stefanem, nie będę im tego blokować i pokażę pewne nieścisłości - może mieszać fakty, gubić imię, mówić o niej w różny sposób. Zarysowuję sytuację.

Sho - pogłębienie

Zakładam, że Gracze zaczną szukać kontaktów (bo jak inaczej?).

Uznaję, że jeśli tak będzie, to:

  • Jedna z osób, do której dotrą będzie Ewą w przebraniu
    • W świecie gry głupi przypadek, ten ktoś był blisko odkrycia Ewy i uznała, że musi go wyeliminować choć na chwilę i w tym momencie dotrą gracze.
    • Ewa przepyta ich o intencje i da namiar na “kolegę z klasy”, Adama (czyli siebie w innej odsłonie).
  • Tutaj, od “Adama” gracze poznają historię Ewy, im lepiej wejdą w interakcję tym szybciej i dokładniej.

Tutaj też postanawiam, że kryjówka Ewy jest na granicy Dołów i “Adam” ich tam zaprowadzi kiedy uzna, że może im zaufać (lub nieco wcześniej, wyjdzie w praniu)

Ten - zwrot akcji

Coraz bardziej odchodzimy od predefiniowanych wydarzeń. Wiem, że chcę, żeby ujawnienie, że Adam to Ewa było punktem kulminacyjnym, ale przygotowuję też scenę, gdzie grupa z innego gangu podchodzi do Zespołu z Adamem i chce im coś za niego dać (ta grupa dostała fotkę Adama, nie Ewy).

Ketsu - ustalenie nowej normy

Nie mam pojęcia, to już będzie zależeć od graczy

Przed sesją

Informuję Graczy, że będą członkami gangu i pozwalam go nazwać - wybór pada na “Lewa Ręka Prawa”.

Informuję ich też, że ich postacie są nowe w Cieniaszczycie i się znają sprzed przyjazdu. Ich postaciom nie wyszło w życiu i starają się o lepsze życie w mieście i proszę o stworzenie zarysu postaci. Staje na:

  • Ż: Tadeusz, 31, gra płaszczącym się Dziennikarzem, który uważa się za WALECZNEGO WILKA, udaje, że nie jest myszą. Ale chowa się za plecami innych.
  • D: Danielo, 28, Społeczny Spawacz, który szuka roboty żeby wysyłać kasę rodzinie. Zna ludzi.
  • S: Pati, 22, Zdeterminowana Neutralizatorka, Reaktywnie Agresywna. Dobre pięści, nie jest najbardziej bystra, ma fajne przyjaciółki.

Cieniaszczyt jako miasto jest dość istotne na tej sesji, więc pokrótce:

  • Cieniaszczyt to miasto światła, cienia i ogromnych nierówności społecznych.
  • Górne warstwy to “Iglica”
    • To miejsce, gdzie światło dzienne jest powszechne.
    • Blichtr, magia, kliniki bioinżynieryjne, bogaci przedsiębiorcy…
    • Świat wielkich i możnych.
  • “Środek” to miejsce ludzi ciężko pracujących, panicznie bojących się spaść niżej.
    • Środek to miejsce, gdzie promienie światła są rzadkie i niezwykle cenne.
    • To miejsce pełne neonów, fabryk i mniej groźnych gangów starjących się zapewnić swoim członkom przetrwanie.
  • W Dołach gnieżdżą się przegrani
    • Można tam stracić życie za fakt, że ma się kurtkę na grzbiecie.
    • Gangi są okrutniejsze i groźniejsze, człowieczeństwo staje się towarem, a przetrwanie wymaga lojalności, sprytu i moralnych kompromisów.
  • Jednocześnie w Cieniaszczycie te obszary się przenikają do pewnego stopnia - zapewniają to wielkie windy, z których skorzystać może każdy w każdym momencie.

Scena Zero

Brak - świadoma decyzja MG, aby nie używać sceny zero.

Sesja Właściwa

Ostatnia akcja postaci Graczy okazała się totalną kompromitacją tych postaci. W historii gangu nigdy nikt tak nie spieprzył zlecenia, więc teraz są trochę na cenzurowanym.

Dlatego zaskoczyło ich, gdy Miza poprosiła ich do siebie. Miza podobno jest siostrą szefa, w gangu pełni rolę łączniczki, organizuje zlecenia i zajmuje się księgowością. Krótkie włosy, ubiera się całkiem elegancko.

Zespół dostaje zlecenie:

  • Niejaki Stefan szuka bratanicy.
  • Coś zapłaci, ale tylko za znalezienie, nie za szukanie.
  • Zespół dostaje starą fotkę dziewczyny, mają imię osoby której szukają (Ewa) i niewiele więcej.
  • Od Mizy Zespół dostaje jeszcze namiar na zleceniodawcę.

Gracze postanawiają się rozdzielić.

Danielo pójdzie do znajomego w Stacji 6, Pati pójdzie do zleceniodawcy a Tadeusz przeszuka źródła medialne.

Komentarz MG do znajomego (Hieronima) w Stacji 6

Podczas tej sceny Gracz zaczął się powoływać na znajomego w “Szóstce” (Stacji 6) - Hieronima.

Hieronim miał być postacią dość wpływową w “Szóstce”, ale nie niezwykle ważną. Kimś, dla kogo Danielo kiedyś pracował i coś dla niego robił, więc Hieronim i Danielo się znają. Ktoś dość rozpoznawalny w Stacji 6, nawet, jeśli nie jest kluczowy dla Cieniaszczytu.

Pozwoliłam na to. Wzbogacił świat w wartościowy sposób dodając taką postać. A na logikę taka postać może gdzieś tam być i istnieć. Danielo może kogoś takiego znać. To pasuje do opisu postaci i potencjalnej przeszłości postaci.

W czym faktyczna relacja Hieronima i Danielo oraz jego pozycja nadal ulegają Konfliktowi . Czyli potencjalne X mogą być wykorzystane do:

  • Zbudowania faktów w przeszłości, że Hieronim i Danielo skończyli współpracę w nie najlepszej atmosferze.
  • Obniżenia pozycji Hieronima w Stacji 6 lub zbudowanie wrogów którzy mogą chcieć uderzyć w Danielo.
  • Sytuacji, w której Hieronim może zażądać czegoś od Danielo w zamian za pomoc.
Konflikt: Danielo zdobywa informacje o Ewie od znajomego w Stacji 6
Pula: Tr Z +2
V

Po dosyć długim czasie, udaje się znaleźć kilka osób które rzeczywiście ją widziały. Ale to było rzędu tydzień-dwa temu. +1Vr

Komentarz MG: Przydzieliłam +1 Vr za dobre odgrywanie i sprytne powoływanie kontaktów przez Danielo. Hieronim, znajomości tej postaci, praktycznie cała ta akcja z tym kontekstem była jego pomysłem, więc chciałam by to było wynagrodzone i się udało.

Xz

“Ktoś od Hieronima węszy”, Danielo zostaje uznany za agenta Hieronima (wymyślonego przez Gracza NPCa) ze wszystkimi przypadłościami. A Hieronim coś tam jednak znaczy, w Stacji 6 (“Szóstce”).

V

Ewę widziano jak udawała się w konkretne korytarze opuszczając Stację Sześć. (to daje potencjalny bonus do dalszych badań przez innych). Te korytarze prowadzą do obszarów sypialnych.

V

Cieniaszczyt nie jest do końca miastem prawa. To, że tu ktoś zniknie, to wtorek. Danielo jednak naciskał. Po licznych rozmowach z ludźmi, powoływaniem się na Hieronima, dostał dobry ślad.

Jest taka jedna dziennikarka imieniem Lea, która się interesuje tematem zniknięć i zaginięć dzieciaków w okolicy. Ona próbuje dotrzeć do tych, którzy się odnaleźli oraz znaleźć przyczyny zaginięć. Jeśli ktokolwiek będzie miał namiary na Ewę, to będzie to Lea.

Komentarz MG:

Ważna informacja (spoiler): Ewa (zaginięta dziewczyna której szukają Gracze) jest zdolna do zmiany wyglądu i przybierania innych form w ograniczonym stopniu.

Tutaj postanawiam, że Ewa podszywa się tymczasowo za Leę (dziennikarką). Zarówno Ewa jak i Lea są dwoma różnymi ludźmi, ale tymczasowo Ewa jest w formie Lei. Ewa Lei nie skrzywdzi (bo nie jest potworem i nie chce, żeby ktoś na nią polował), ale jeśli Gracze pójdą się spotkać z Leą to w rzeczywistości spotkają się z Ewą.

Dlatego pierwszy V pokazał kierunek - gdzie szukać Ewy (obszar sypialny; tam znajdę ślady). A drugi V dał bezpośredni namiar na Ewę. To, że Ewa jest w ciele Lei nie ma znaczenia i tego Graczom nie powiedziałam.

X był o tyle ciekawy, że jeśli Danielo jest postrzegany jako człowiek Hieronima (którego Gracz sam wymyślił), to automatycznie będzie miał nie tylko sojuszników, ale i wrogów i osoby niechętne. Buduję sobie zasoby do potencjalnego wykorzystania później na sesji.

Danielo udowodnił, że nadal jest zakolegowany z Hieronimem i może się nadal na niego powołać w nie-krytycznych sprawach. Udaje mu się potwierdzić, że Ewę widziano i dostać namiar na dziennikarkę, która może coś wiedzieć.

Komentarz MG do sceny z Danielo

Jeszcze raz zaznaczam: przed tym Konfliktem Hieronim nie istniał. Ale w tym Konflikcie stał się ważnym zasobem dla Danielo i przez retrospekcję on “zawsze tam był” i oni “zawsze mieli wspólną historię”.

To jest właśnie mechanizm Achronologii EZ


Ok, czas na Pati.

Zleceniodawca Stefan podał adres swojego miejsca zamieszkania w górnej części Środka (czyli jest osobą majętną, ale nie jest bardzo znaczący). Pati nie zapuszczała się tam często, ale nie ma niczego, co sprawia, że jej nie wolno.

Komentarz MG odnośnie Cieniaszczytu

Dodatkowe cechy Cieniaszczytu są opisywane Graczom wtedy gdy to jest potrzebne i tylko wtedy gdy to jest potrzebne. Dopóki Pati nie chciała iść w kierunku na Stefana, fakt jak działa podział na Doły, Środek i Iglicę nie był Graczom potrzebny.

Jako, że postacie są Kompetentne Kompetencja Aktora: zakładamy, że Aktorzy (postacie, organizacje...) na sesji są **kompetentne**, czyli działają zgodnie ze swoim najlepszym interesem, działają zgodnie ze swoimi celami, zwykle znają się na tym co robią i są wystarczająco przygotowane. Nie są bezradnymi postaciami komicznymi i jakkolwiek mogą mieć pecha czy nie być wybitne, ale są fachowcami w tym co robią. w poruszaniu się po Cieniaszczycie, w tym momencie stało się to ważne (jako podpowiedź / fakt), więc teraz to wprowadziłam.


Więc zaczynamy od dialogu:

  • Pati: Pan Stefan?
  • Stefan: A kto pyta?
  • Pati: My w sprawie pana bratanicy, nie powiedziano nam za dużo i przydałoby się wiedzieć więcej. Można wejść do pana? (bezczelnie, ze znudzeniem się rozgląda)

Stefan jest elegancko ubrany, ale trochę jak “nowobogacki”. Wyraźnie jeśli jest bogaty, to jest bogaty “dopiero od pewnego czasu”. Stefan wyraźnie próbuje pokazać jaki jest mocny i bogaty.

Pati rozgląda się po tym miejscu; chce się zorientować, czy mieszka tu na stałe. Ale dochodzi do wniosku, że nie, raczej wynajmuje to miejsce chwilowo. Najpewniej nie pochodzi stąd.

Komentarz MG odnośnie Stefana

Stefan jest tutaj bo jest przegrywem.

  • Nie wyszło mu w życiu i jest w Syndykacie w podobnej sytuacji jak Zespół.
  • Z tym, że Stefan ma zadanie do wykonania na miejscu i musi dbać o pozory. Dlatego jest odpowiednio przebrany.
  • Nie widzę go jako fundamentalnie złego człowieka; raczej oportunistę, który nie do końca wie co robi.

Stefan przechwycił cynk o Ewie i trochę go zakopał, żeby mieć szansę ją znaleźć i oddać - bo to w końcu szansa na rozwiązanie większej sprawy, żeby się wykazać i poprawić trochę swój los. Nie być przegrywem.

Uznaję też, że pierwsze wrażenia z pomieszczenia mogę dać Pati za darmo; ta postać jest Kompetentna Kompetencja Aktora: zakładamy, że Aktorzy (postacie, organizacje...) na sesji są **kompetentne**, czyli działają zgodnie ze swoim najlepszym interesem, działają zgodnie ze swoimi celami, zwykle znają się na tym co robią i są wystarczająco przygotowane. Nie są bezradnymi postaciami komicznymi i jakkolwiek mogą mieć pecha czy nie być wybitne, ale są fachowcami w tym co robią. w wyczuwaniu tego typu wrażeń. Zna się na tym.


Pati przysiada na oparciu kanapy i wali prosto z mostu, jak to Pati.


Komentarz MG: Ten jeden raz pokazuję Wam faktyczny dialog z sesji. Ten dialog pokazuje dwie rzeczy:

  • Jak Graczka steruje Pati. Jak się Pati zachowuje.
  • Jak Stefan się zachowuje. Zdecydowanie nie zachowuje się jak bogaty, elegancki wujek zaginiętej Ewy.

  • Pati: Czemu to pan szuka Ewy, a nie jej rodzice?
  • Stefan: Nic Cię to nie obchodzi.
  • Pati: Dobra, może mnie nie obchodzi. A kiedy zaginęła? (żuje gumę i pękają balony)
  • Stefan: No, ostatnio jak z nią gadałem to na Brzegu, zanim zniknęła, nie?
  • Pati: Na Brzegu? (NIE MA takiego miejsca w Cieniaszczycie) A kiedy?
  • Stefan: Zanim zniknęła, chwilę temu.
  • Pati: Dzień? Tydzień?
  • Stefan: Miesiąc?
  • Pati: Miesiąc?!
  • Stefan: Podobno ostatnio tutaj była.
  • Pati: Ma pan lepsze zdjęcie? (pokazując Ewę)
  • Stefan: No takie mam.
  • Pati: W rodzinie nie ma innego? Nikt nie ma? (sfrustrowana). Tak można na facetów liczyć, zainteresuje się bratanicą… o ile to jest bratanica. Patrzy badawczo na reakcję Stefana czy coś zauważa.
  • Stefan: Słuchaj laska. Nie obchodzi Cię jej rodzina. Obchodzi Cię to, że ja zapłacę jeśli ją znajdziecie. Jeśli się uda.
Konflikt: Pati wyciąga informacje ze Stefana
Pula: Tr +3

Komentarz MG:

Moim celem na tym spotkaniu jest pokazać, że tu może być coś więcej. Mają do czynienia a Syndykatem Aureliona, normalnie coś daleko poza ich zasięgiem.

X

Ukryte ruchy - coś, co stanie się później.

Komentarz MG

Inne grupy też szukają Ewy - część dostała zdjęcia Ewy, cześć zdjęcia Adama (Adam i Ewa to dwie formy tej samej osoby której szuka Stefan, czyli Ewy). Są tutejsi i bardziej kompetentni od postaci graczy w pewnych obszarach. I mają pierwsze efekty i ślady.

To jest mechanizm Fog of War w EZ. W kontekście Konwencji Konwencja: "W co tak naprawdę gramy, co nam wolno i co może się wydarzyć", czyli uzgodniony wspólnie zestaw ram i oczekiwań co do tego "w jaki film gramy". Ton, styl, poziom Mgły Wojny, co jest możliwe, wesoło czy poważnie, jakie stawki są realne... tej sesji Gracze akceptują, że mogę wprowadzić ukryte ruchy i nie powiedzieć Graczom co się dzieje.

X

Gdy Pati jest bliżej i ma lepszy ogląd, spod jego płaszcza/koszuli wyłazi tatuaż. Tatuaż, który nawet początkujący rozpozna - Syndykat Aureliona. Stefan zagroził, że jeśli ktokolwiek się dowie, to Pati i wszyscy jej bliscy będą mieli poważne problemy.

Komentarz MG

Ponieważ to jest X , Stefan się orientuje, że Pati zauważyła kim jest i skąd się wziął. Daję Graczce możliwość zobaczenia z czym ma do czynienia (mi to pasuje), ale pokazuję jej, że Stefan też wie że ona wie. Więc stawka i ryzyko bardzo wzrosły.

A ponieważ Stefan nie jest aż tak pewny siebie jak stara się udawać, ucieka się do - na razie zawoalowanych - gróźb wobec samej Pati i jej kolegów.

X

Groźba Stefana zostaje rozszerzona na cały gang. Teraz jak podpadną, to Syndykat Aureliona ich zniszczy. A oprócz tego mają apokalipsę od swojego gangu za zwrócenie na siebie uwagi Syndykatu.

Komentarz MG

Nie mam tu już nic do ugrania. Stefan nie będzie pomagał Zespołowi, i nie jest im szczególnie przyjazny. Jeszcze nie idę we wrogość, na razie jeszcze ta relacja może pójść w różne strony.

Oddaję za darmo to, że Stefan miesza się gdy mówi o Ewie, raz mówi jak zaniepokojony członek rodziny, innym razem mówi jakby jej nie znał.

Stwierdza też, że dziewczyna jest starsza niż wygląda, ale ma naście lat.

W tym momencie postacie Graczy mają przechlapane, ale teraz muszą znaleźć Ewę. To jedyny sposób, by - w ich wyobrażeniu - Syndykat Aureliona odpuścił. To, że Stefan jest słaby i działa incognito nie jest czymś co Gracze na tym etapie wiedzą.

Z rozmowy ze Stefanem dowiedzieli się, że tu się dzieje coś więcej, ale trochę podpadli Stefanowi. Stefan ma na nich oko.

Niewzruszona, ale trochę obrażona Pati wychodzi i informuje resztę Zespołu: “Ej, Stefan chyba nie jest jej wujkiem”.

Czas ma Tadeusza.

Tadeusz działa później niż pozostali, więc ma już informacje od nich. Działania Tadeusza są długotrwałe, więc może budować na Danielo i Pati.

Najsensowniejsza droga przed Tadeuszem to weryfikacja tego co się dowiedziała Pati i dotarcie do dziennikarki, Lei.

Więc Tadeusz zaczyna od przeszukania archiwów medialnych i dokumentów Cieniaszczytu. Szuka informacji o zgłoszeniu zaginięcia. Czy opowieść Stefana ma sens?

Komentarz MG czemu tu nie ma Konfliktu

Nie postawiłam tu Konfliktu, bo nie ma niczego co chcę dostać. Dodatkowo, Tadeusz ma czas i kompetencje. Zgłoszenie zaginięcia jest rzeczą publiczną i dostępną.

  • PYTANIE: Kiedy Stefan zgłosił zaginięcie Ewy?
  • ODPOWIEDŹ: Jakieś tydzień - 2 tygodnie temu.

Pasuje. W czym - Ewa była w okolicy widziana wcześniej niż Stefan zgłosił zaginięcie.

  • Hipoteza graczy jest taka, że może Stefan dotarł tutaj szukając Ewy, może miał jakiś cynk?

Ok, Tadeusz kontaktuje się więc z Leą.

Pokazuje się jako dziennikarz i pokazuje swoje kompetencje dziennikarskie. “Są tacy sami”. Chce ją odwiedzić, bo mają wspólną sprawę którą się zajmują.

Komentarz MG do Lei

Wiem, że to tutaj Ewa zastępuje Leę. W wyniku poprzedniego Konfliktu Ewa wie, że Stefan jej szuka i że ogólnie Zespół jej szuka. Czyli - Ewa ma na 100% potwierdzenie, że ktoś jej szuka.

Gracze tego nie wiedzą, ale ta rozmowa Tadeusza z “Leą” będzie kształtować dalszą interakcję z Ewą.

Tutaj Ewa miała czas na podstawową charakteryzację. Lea nie jest jedną z jej głównych form, ale odpowiedni makijaż i umiejętności aktorskie zrobią robotę. Zwłaszcza, że Tadeusz nie widział nigdy Lei osobiście.

Konflikt: Tadeusz rozmawia z 'Leą' by pozyskać jej wsparcie
Pula: Ex +3

Tadeusz dostaje ostrego słowotoku o tym, że szukają i że zamiast duplikować wysiłki, warto współpracować zwłaszcza, że on uważa, że Ewa nie do końca wpada w krąg zainteresowań Lei, która próbuje pomagać wykorzystywanym dzieciakom z Cieniaszczytu.

Cel Tadeusza: pokazać Lei, że nie warto byśmy działali w ciemności bo tylko naszkodzimy a co gorsza może nam się udać. Pokazuje co wiemy o Ewie, ale nie Syndykacie.

X

Lea dowiaduje się o tym, że to oni są tymi, którzy spieprzyli z przytupem. Nie jest to całkiem nieznana opowieść. Czyli Lea dowiaduje się o wątpliwej kompetencji Zespołu.

X

Ten krzyżyk oznacza, że oficjalnie ktoś zwróci na nich uwagę. W połączeniu z poprzednimi ukrytymi ruchami, teraz zespół jest na celowniku.

DARMO

Z uwagi na to, że Tadeusz pokazał absolutny brak kompetencji ale szczerze ostrzegał “Leę” przed współpracą z Aurelionem, że Ewa potencjalnie zagraża tym innym dzieciakom którym Lea pomaga… Ewa zdecydowała że Tadeusz nie jest głównym zagrożeniem.

Od, poczciwy idiota, może się przydać jako narzędzie.

Komentarz MG

Ewa jest trochę zdesperowana - bo skoro Aurelion już tu jest i jej szuka, to będzie potrzebowała jakiejś pomocy, a dzieciaki, do których ma najłatwiejszy dostęp to trochę mało.

Kilka osób o dobrym sercu (a za taką osobę uznała Tadeusza), nawet, jeśli nie są szczególnie inteligentni (a za taką osobę uznała Tadeusza…) dookoła na pewno jej nie zaszkodzi.

Tadeusz pokazuje fotkę Ewy. Ta rozpoznaje siebie - ale też uznała Tadeusza za wystarczająco niegroźnego i potencjalnie przydatnego, żeby dać mu jakąś szansę.

Lea nie sprawia wrażenia, że pracuje z Aurelionem. Tadeusz ostrzega Leę, że tu jest coś więcej. WIE, że ona z kimś współpracuje. Ale nie chce wiedzieć z kim i jak. Po prostu Ewa jest inna i z innego świata.

“Lea” daje Tadeuszowi namiar na “kolegę ze szkoły” Ewy, Adama. Więc - po tej rozmowie Zespół ma namiar na Adama, kolegę Ewy, który może pomóc ją znaleźć.

Zespół zbiera się razem i postanawia razem porozmawiać z Adamem, szczególnie, że to blisko Dołów. Udają się pod wskazany adres. Pati postanawia jeszcze wysłać pytanie do swoich koleżanek, ale wie, że to na pewno chwilę potrwa.

Zjeżdżają coraz bardziej w dół. Tutaj widać bliskość Dółów - nie ma już przebłysków światła, kiepskie oświetlenie. Pod wskazanym adresem jednak jest miejscówka.

Drzwi otwiera chłopak. Zespół pokazuje mu zdjęcie Ewy i otwierają rozmowę stwierdzeniem, że ona może być w niebezpieczeństwie i chcą porozmawiać.

Rozmowa doprowadziła do mniej więcej takich informacji (to jest to, co Adam opowiedział Zespołowi):


  • Adam chodził z Ewą “do tej samej szkoły” poza Cieniaszczytem.
  • Adam czuje się tu bezpieczny (nie potrzebuje pomocy) a Ewa się ukrywa. Ewa potrzebuje pomocy. Adam jest bezpieczny.
  • Adam też opuścił Syndykat. Jest w podobnej sytuacji co Ewa, ale na niego nikt nie poluje.
  • Pati zauważyła, że zarówno Adam jak i Ewa uciekli. Dlaczego więc jego nie szukają tylko ją? Adam powiedział, że nie wie.
  • Adam mocno naciskał - czy chcą Ewie pomóc czy ją znaleźć? Danielo powiedział, że chce pomóc Ewie. Nie chce pomagać Syndykatowi.
Konflikt: Rozmowa z Adamem by dostać się do Ewy
Pula: Tr +3

Komentarz MG: Podobał mi się ton rozmowy, był spójny z tym co Tadeusz pokazał (niezbyt mądrzy, ale mają dobre serca). Więc - Tr +3 mimo naturalnej ogromnej nieufności Ewy.

V

Adam nie uważa, że jest bezpieczny. Ale nie czuje się szczególnie zagrożony. Wyjaśnia Zespołowi, że Syndykat szuka Ewy, bo Ewa nie chciała im służyć i im uciekła.

X

Prowadzeni przez Adama schodzą coraz niżej, wchodzą w górne obszary dołu. Adam porusza się pewnie, ale oni się wyróżniają. Zaczynają zwracać na siebie uwagę, są zauważeni.

Rozmowa upewnia Ewę, że z tą trójką może być warto pracować.

Komentarz MG: Tutaj materializuję wcześniej wykupione ukryte ruchy wymuszając przerwanie powyższego konfliktu.

Zespół skręca za jeden z rogów, przed nimi stoi 4 chłopa.

Patrzą prosto na Danielo, Pati, Tadeusza i Adama. Są świadomi obecności Adama ale skupiają się na dorosłych.

  • Gangster: “My po niego (Adama). Co za niego chcecie?”.

To zdecydowanie miejscowi, insygnia jakiegoś gangu. Mało ważnego gangu. Adam się wystraszył. Przy czym nie chowa się za Pati.

Danielo ich kojarzy; to małe płotki, ale Tadeusz w walce jest bezużyteczny więc byłoby dwóch na czterech. I mimo, że mają Pati, to niekoniecznie dobry układ.

Gangsterzy kojarzą Danielo i Hieronima.

Danielo “powołuje się” na Hieronima. Próba by współpracowali - Danielo robi dla Hieronima. Niech zamiast tego nie chcą walczyć. Niestety, nie jest łatwo - Adam jest powszechnym celem.

Danielo i Tadeusz próbują przekonać gangsterów, że Adam nie jest wart walki i problemów. Że nie warto się z nimi kopać o jakiegoś dzieciaka.

Konflikt: Spotkanie z konkurencyjną grupą, która dla odmiany poluje na Adama
Pula: Ex Z +3

Komentarz MG: Adam nie jest w stanie pokonać ani uciec tej czwórce. Zespół raczej ich nie pokona w walce. Ale są sposoby jak sobie mogą z tym poradzić.

Danielo zaczął powoływać się na Hieronima a Tadeusz zaczął snuć potężną konspirację i pokazywać, że Zespół jest już umoczony; nie ma już szans. Ale tamci mogą się wycofać. A Danielo jako człowiek Hieronima ma tu pewien autorytet i uwiarygadnia spiskowe teorie Tadeusza.

Pati czeka na okazję na ewentualną walkę czy choć sympatyczny pojedynek. Ale jak można uniknąć walki, to lepiej.

Vz

Połączenie słów Danielo (człowieka od Hieronima) i konspiracji snutej przez Tadeusza dały gangsterom do myślenia. Niekoniecznie chcą walczyć; niekoniecznie wiadomo co się tu dzieje. Adam się minimalnie odpręża.

V

Tadeusz rozrysowuje MEGA KONSPIRACJĘ. Skąd nagle dzieciaki? MY (“Zespół od Hieronima”) już jesteśmy w dupie. Oni (“ta czwórka gangsterów”) jeszcze nie. Oni jeszcze mogą się wycofać.

Udaje się przekonać tą czwórkę. W sumie nikt nie rozumie dziwnej polityki Cieniaszczytu. Nie wiadomo co się będzie działo. Lepiej się nie mieszać. Ta czwórka da spokój i nie zabiorą Adama.

Komentarz MG: Wszystko, co Gracze mogli dostać z tej sytuacji, dostali. Ale Gracze chcieli więcej. Gracz zaproponował, by oprócz tego wszystkiego pozyskali jeszcze dodatkowe informacje - co ta czwórka wie.

Jest to możliwe. Z perspektywy tej czwórki, Zespół właśnie ich osłonił przed jakąś dziwną konspiracją (o czym Zespół wie tylko dzięki Hieronimowi). Więc - skoro Zespół pomógł gangsterom, czemu gangsterzy nie mieliby pomóc Zespołowi?

To jest mechanizm “Gracz może Eskalować pulę wyżej, jeśli ma pomysł co z tego może być i ma to sens”.

Vr

Tadeusz totalnie zamieszał im w głowach i pozyskał od nich zdjęcie Adama.

Wyraźnie podobne do zdjęcia Ewy (jak chodzi o czas wykonania). Tak na serio widać, że pochodzi od Stefana. Więc Stefan poluje zarówno na Adama jak i na Ewę. Ale nie poluje na nikogo innego.

Komentarz MG:

Rozmowa upewnia Ewę, że z tą trójką może być warto pracować. Osłonili Adama i mimo, że nie wyglądają na szczególnie wybitnych, radzą sobie w Cieniaszczycie.

Dodatkowo Ewa nie miała pojęcia, że Stefan poluje też na nią w formie Adama. To znaczy, że albo rozwiąże ten problem, albo będzie musiała uciekać. Ale dokąd?

Ostatni wylosowany Vr bardzo zwiększa zaufanie Ewy do Zespołu. Wyraźnie widać, że Zespół chce zrobić to “co należy” a nie zarobić na nieszczęściu Ewy.

Gdy Zespół poradził sobie z zagrożeniem (tzn, czwórka polująca na Zespół wreszcie sobie poszła), to wreszcie wszyscy (Zespół + Adam) docierają do kryjówki Ewy.

Zgodnie ze słowami Adama, to jest miejsce, w którym Ewa najczęściej przebywała. To kolejna “dziura w ścianie”.

Ku ich zaskoczeniu, dziura w ścianie jest dobrze zabezpieczona. SOLIDNE zabezpieczenie i zamaskowana. Adam ich wpuścił. Ma klucz i wie jak to wszystko rozbroić.

W szafce znajduje się kupka papierów. A w kupce papierów coś, co dość szybko przyciąga uwagę Tadeusza. Dowód osobisty. Zdjęcia podobne do wizerunku Ewy, ale dużo starsze.

I daty się nie zgadzają. Są datowane na sprzed 25 lat.

Komentarz MG do czasu

W tym momencie sesja trwała już dość długo i uznałam, że to jest idealny moment na reveal. Ciąg dalszy będzie na kolejnym spotkaniu (minęły 2 godziny; ta była zaprojektowana na 2.5 godziny).


Więc czas na reveal:

Adam zaznaczył, że wszystko co Postacie Graczy robią faktycznie wskazuje na to, że chcą pomóc Ewie. Poprosił ich, by jeszcze raz przyjrzeli się dowodowi osobistemu. Po chwili Adam zmienił formę - stał się Ewą.

Ewa zaznaczyła, że Syndykat nie da jej spokoju i że sama nie pokona agenta. Potrzebuje pomocy Zespołu. Jeśli Ewa stąd ucieknie, to Agent znowu ją znajdzie. A Ewa nie jest w stanie sensownie zinfiltrować otoczenia Stefana.

Ewa dodała, że Syndykat hoduje takich jak ona. I że musi się ukrywać, bo uciekła. Nie wie do końca czym jest. Nie zna świata poza Syndykatem, misjami i teraz Cieniaszczytem.

Reakcje postaci Graczy były też… charakterystyczne:

  • Pati: “Jak możemy Ci pomóc i gdzie jest Adam?”
  • Tadeusz: “Nie zrobisz nam krzywdy, nie?”
  • Danielo: “Masz jakiś plan?”


Ewa nie ma niczego. Żadnego pomysłu. Niczego. Ale ma nadzieję, że Postacie Graczy coś wymyślą.

Część druga sesji (drugie spotkanie)

Komentarz MG o sesji

Ze względu na czas, poprzednią sesję zakończył reveal.

Gracze mogli uznać, że odkrycie Ewy im wystarczy, chcieli jednak kontynuować wątek.

Musieli jednak podjąć decyzję, co dalej - od tego momentu to oni stają się silnikiem. Ja jako MG mogę przygotować siły i otoczenie, ale to Gracze decydują co z tym robić dalej.

Z perspektywy struktury jesteśmy gdzieś na etapie Ten lub Ketsu, czyli coraz bardziej oddalamy się od predefiniowanych wydarzeń i coraz bardziej zapuszczamy się w obszary, gdzie Gracze są proaktywni a ja jedynie reaguję światem i siłami które mam.


Poznawszy historię Ewy gracze postanowili, że jej pomogą. Ewa jest w stanie się w miarę bezpieczenie zabunkrować, zwłaszcza z pomocą Zespołu - jeśli musi mniej wychodzić z tuneli to jest też mniejsza szansa, że ją ktoś zauważy. A Zespół (i Ewa) wiedzą, że zarówno Ewa jak i Adam są poszukiwani przez Stefana.

By pomóc Zespołowi zrozumieć możliwości działania, Ewa (bardzo niechętnie) wyjawia, że nie może przyjmować dowolnej formy - ma kilka “swoich” wersji, ale przyjęcie formy kogoś innego jest trudne i nieprzyjemne i wymaga “próbki” delikwenta - włosy, krew… coś w ten deseń.

W dodatku, to tylko forma, nie idzie za tym ani wiedza ani zachowanie. Tak więc każdy kto choć widział oryginalną osobę szybko się zorientuje, że to nie ona a ktoś podstawiony.

Zespół postanawia się więc dowiedzieć jak najwięcej o Stefanie. W końcu bez tego nie da się go zniszczyć.

Pierwszą myślą Zespołu jest pomysł, że może Ewa go zastąpi. Ale do tego celu Ewa potrzebuje próbki Stefana. Na tą myśl Ewa się skrzywiła, ale dała się przekonać.

Zespół więc szuka informacji o Stefanie a Ewa tymczasem się ukrywa i stara się nie pokazywać nikomu.

  • Danielo szpera i szuka informacji ze swoich źródeł.
  • Pati tymczasem zleca monitoring Stefana lokalnym dzieciakom.
Konflikt: Zdobywanie informacji o Stefanie
Pula: Tr Z +3
Xz

Stefan się dowie, że ktoś się nim interesuje. Złapał jednego z dzieciaków i wydobył od niego, że ktoś się Stefanem interesuje.

V

Wiadomo teraz jak Stefan spędza wolny czas. Lubi sobie pójść do knajpy z gatunku “usługi wszelakie”. Knajpa nosi piękną nazwę “Złote Aurum” i stara się udawać lokal wyższej klasy niż jest naprawdę.

V

Podczas przeprowadzania śledzenia, zarówno Danielo jak i dzieciaki rozpoznają część twarzy ludzi, z którymi Stefan się spotyka.

  • Część z tych ludzi rozpoznają z okolic Środka.
  • Ale niektórzy wyglądają na zachowaniem i strojem nie na środek a raczej na wyższe poziomy. Ewidentnie robią z nim jakieś biznesy.

To znaczy, że Stefan ma słaby punkt. Musi dbać o reputację.

Vz

Któryś z dzieciaków bardzo pomógł; “przypadkowo” wpadł na któregoś z rozmówców Stefana i okradł go nie z pieniędzy a z dowodu / papierów. Dzięki temu dostał namiar na klinikę bioinżynieryjną w Iglicy. Solidną klinikę, nie taką “dla miejscowych”.

X

Macierzysty Gang (“Lewa Ręka Prawa”) jest z Zespołu (a zwłaszcza z Pati) niezadowolony. Wciąż nic nie dowieźli; nie dotarli do Ewy.

A Pati jest najbliżej gangu, ma najlepsze relacje i jest najbardziej zaufana. To jest dla niej bolesne.

X

Przesłuchanie dzieciaka przez Stefana doprowadziło do tego, że Stefan dowiaduje się, że to Pati zleciła dzieciakom śledzenie Stefana. Jednocześnie Stefan uważa, że Ewa wymanewrowała Pati. Że Pati została wyprowadzona przez Ewę w całkowity błąd.

Innymi słowy, Stefan uważa Pati za absolutną idiotkę. To, że go śledzi nie ma dla Stefana znaczenia. Na razie.

Komentarz MG:

Zespół próbuje dowiedzieć się czegoś o Stefanie. Mi to nie przeszkadza. Jeśli Zespół nie dowie się niczego o Stefanie, to nie ma dalszej sesji. Tak więc muszę umożliwić Graczom zdobycie informacji.

Jednocześnie mam trzy X . Pierwszy ostrzega Stefana. Drugi uderza w Pati - Graczka była najbardziej zainteresowana “Lewą Ręką Prawa”, więc dałam jej wybór: czy wybierze zadowolenie gangu czy uderzenie w Ewę i cel misji. Graczka nie była zachwycona, ale poświęciła relacje Pati.

Natomiast trzeci X był trudniejszy. Tu już jestem w pewien sposób zobowiązana do uderzenia mocniej zgodnie z konwencją. Ale Stefan miał wrażenie, że Pati jest idiotką. Od samego początku. Jej zachowanie, jej oscentacyjność, jej manieryzmy.

To sprawiło, że mogłam uderzyć pozornie bardzo mocno - Stefan dowiaduje się, że Pati go śledzi. W połączeniu z tym, że Stefan już jest niezadowolony z gangu i z Pati to jest bardzo bolesne. Ale - nie jest. Bo uważa Pati za tak głupią, że nie ma sensu się nią przejmować. To tylko marnowanie jego czasu.

Dla innego przeciwnika niż Stefan to byłoby za wcześnie, mogłoby uszkodzić sesję. Ale Stefan - z uwagi na to jaki jest - nie przyłoży dość energii do Pati. Dlatego ten X nie był za mocny.

Plus, wiedziałam że doświadczeni Gracze sobie z tym poradzą. Zgodne z Konwencją.

Stefan orientuje się, że jest śledzony i przez kogo, ale Zespół zdobywa informacje, na których mu zależało.

Pati wpada na pomysł - może jedna z jej koleżanek (Andżelika) da radę zdobyć próbkę Stefana?

Komentarz MG do pomysłu Pati

Dokładnie taka sama sytuacja jak w wypadku pomysłu Danielo z Hieronimem. Graczka Pati zaproponowała coś, co było sensowne i pasowało do świata. Więc poszłam za tym.

Tym razem jednak okoliczności sytuacji są inne.

  • Graczka Pati jest mniej doświadczona niż Gracz Danielo, więc nie chciałam tego Konfliktować; to jest dobry pomysł mniej doświadczonej Graczki, więc chciałam ją zachęcić.
  • Gracze byli w sytuacji, w której większość typowych dróg się przed nimi zamknęła przez poprzednio wypadające X . To powoduje, że chciałam umożliwić dodanie nowej drogi. Czegoś, co odblokuje Graczom możliwości działania i zachowa pęd sesji.

Co więcej, tu jeszcze nie ma Konfliktu. Konflikt pojawi się potem. I tam mogę dodać odpowiednie okoliczności tak samo jak w wypadku Danielo I Hieronima.


Co wiemy o Andżelice? Jaki Graczka sterująca Pati ma plan?

  • Andżelika zajmuje się bioinżynierią. Może ma z nim wspólny temat?
  • I niech ta koleżanka się tam pojawi i niech z nim pogada i zdobędzie próbkę przy okazji.
  • Więc przyjaciółka została szybko poinformowana, że cała ta sprawa dotyczy zaginionej dziewczyny, podejrzewamy Stefana i trzeba go sprawdzić.
  • A Ewa dokładnie wie, jakie Stefan lubi dziewczyny, więc Andżelika odpowiednio się będzie zachowywać i odpowiednio będzie wyglądać.
Komentarz MG do Andżeliki

Zaznaczam, że Andżelika jest postacią stworzoną przez Graczkę sterującą Pati. Ja nie miałam z tym nic wspólnego. Poprosiłam Graczkę, by uzasadniła jak ktoś taki jak Andżelika może znać się z Pati i gdy tylko dostałam sensowną odpowiedź poszłam za tym dalej.

Miałam lekko złośliwy pomysł. Będę grała na oportunizm Andżeliki. Może Stefan zaoferuje jej więcej niż Pati?

Konflikt: Zdobywanie próbki Stefana, niezależnie od sposobu (przez Andżelikę).
Pula: Tr +3
X

Stefan po prostu spodobał się Andżelice. Nie jest aż tak chętna, by pomóc ze wszystkim. Nie do końca ufa temu wszystkiemu co Pati opowiadała.

Komentarz MG: Andżelika jest oportunistką. Jest lojalna Pati, ale Stefan stanowi drogę do lepszego życia. A do tego… czemu nie pobawić się w faktyczne uczucie? Może Stefan po prostu spodoba się Andżelice? Nie takie rzeczy się zdarzają…

V

Andżelice udało się pozyskać próbkę Stefana (nie wnikamy dokładnie w to jak). Ewa się zdecydowanie ucieszy.

X

Andżelika zapałała prawdziwym uczuciem do Stefana. Uczuciem typu “Pati, nie każ mi wybierać! To ten jedyny!” Andżelika jest rozdarta i Pati - która jest bardzo lojalna przyjaciółkom - też.

Komentarz MG: Graczka Pati bardzo podkreślała, że Pati może nie jest najmądrzejsza, ale jest bardzo lojalna. Tym X wymusiłam na Pati pewien wybór. Pati już straciła szacunek swojego gangu. Czy dla Ewy - której w końcu nie zna - poświęci lojalną przyjaciółkę?

Innymi słowy, kim Pati jest naprawdę? Bo powiedzieć “jest lojalna wobec przyjaciół” jest łatwo. A co wybierze naprawdę w sytuacji, w której musi wybierać?

V

Stefan zasadniczo pośredniczy w handlu różnymi technologiami medycznymi. Jest pośrednikiem pomiędzy Syndykatem Aureliona a Cieniaszczytem. Jest tu stosunkowo niedawno. Jest to mocne potwierdzenie.

Innymi słowy, Stefan technicznie nic nie ma do Ewy. To ruch oportunistyczny. I teraz Gracze to widzą.

Stefan i Andżelika mają sporo wspólnych rozmów. Stefan widzi, że Pati jest lojalna Andżelice a Andżelika - Pati, ale przy okazji Andżelika dowiaduje się, że Stefan okazuje się nie być takim złym człowiekiem.

Innymi słowy, Stefan może jest powiązany z Syndykatem Aureliona, ale jest tylko pionkiem. Nie jest zły z natury. Po prostu robi to co robi bo nie ma innego wyjścia. A Andżelika rozpościera przed Pati wizję dobrego Stefana i niech ona nawet nie próbuje robić głupot!

Zespół zaczyna myśleć, że może ich oryginalny plan niekoniecznie jest najlepszą opcją. Nawet nie z uwagi na Stefana, ale z uwagi na Andżelikę. I jeśli pozbędą się Stefana, może pojawić się tu ktoś dużo groźniejszy. Bardziej kompetentny i bezwzględny.

A Stefan, taki jaki jest - nie ukrywajmy - nie przejmie kontroli nad Cieniaszczytem. Tu go zjedzą.

Tak więc Zespół rozważa zupełnie inne opcje. Może… porozmawiać ze Stefanem żeby zdobyć informacje z pierwszej ręki? Jest to na tyle idiotyczny pomysł, że może zadziałać - zwłaszcza przy wstawiennictwie Andżeliki.

Konflikt: Rozmowa ze Stefanem, rozpoznanie sytuacji
Pula: Tr +4 + 4Op (reprezentujące uczucie Andżeliki i Stefana)
X

Stefan jest przekonany, że Ewa manipuluje za Zespołem oraz Zespół - nieświadomy tego - służy Ewie w jej wielkiej wojnie przeciwko Stefanowi.

Komentarz MG: To było niebezpieczne dla Graczy. Dlatego Gracze od razu próbowali przekonać Stefana, że nie stanowią dla niego zagrożenia. A przynajmniej, że bardziej Stefanowi się opłaca współpracować z Zespołem niż z nim walczyć lub korzystać z niego by dotrzeć do Ewy.

V

W wyniku tłumaczeń Zespołu Stefan uznał, że Postacie Graczy po prostu są TĘPE. Ale przy swoim braku bystrości są jednocześnie bardzo skuteczne. Lepiej mieć je jako sojuszników niż wrogów. Bo Stefan nie jest głupi. Jest leniwy, jest oportunistyczny, ma tendencje do lekceważenia ludzi - ale głupi nie jest.

X

Ewa nie do końca ufała Zespołowi. Obserwowała ich i widziała spotkanie Zespołu i Stefana. Jest przekonana, że Zespół współpracuje ze Stefanem i że Andżelika jest łączniczką.

Komentarz MG: Z perspektywy Ewy, Zespół zaraz zdradzi ją Stefanowi. Mimo przeszłych działań, Ewa nie może pozwolić sobie na błąd. Nie stać ją na to. W tej chwili bardzo zagrożona jest Andżelika. Ewa kombinowała jak ją usunąć i jak zrzucić winę na Stefana.

V

Zespół skupił się na najważniejszym - jakie NAPRAWDĘ motywacje ma Stefan? CZEMU naprawdę poluje na Ewę? Co prawda Stefan tego nie mówi bezpośrednio, ale z pomocą Andżeliki Danielo i Tadeusz są w stanie wydobyć prawdę.

Stefan nie jest super ambitny ale ma poczucie że utknął. A pozyskanie Ewy pozwoli mu przejść wyżej i dalej. Może coś z tego być, może coś z tego mieć. To jego jedyna szansa na wykopanie się z tej marnej placówki w Cieniaszczycie. Bo tu nie ma dla niego żadnej ciekawej przyszłości.

Tu Zespół nie kontynuuje konfliktu - mogliby próbować ugrać więcej, ale uznają, że lepiej, żeby Stefan lubił Andżelikę i widział w niej potencjał.

KONFLIKT WSTECZNY: Tadeusz w przeszłości zbierał informacje jak Ewa może zaszkodzić Stefanowi i jak może mu pomóc. I teraz ma zamiar użyć tych informacji, by pokazać Stefanowi czemu opłacałoby się mu współpracować z Ewą a nie ją zniszczyć. Jest to materiał do przekonania Stefana, że nie warto próbować chwytać i oddawać Ewy Syndykatowi.

Komentarz MG do konfliktu wstecznego

EZ bardzo często wykorzystuje mechanizmy achronologii, jak pokazałam wcześniej.

Tadeusz ma tendencje do zbierania informacji. Wiemy o tym, to nasz miłośnik konspiracji. Już dużo wcześniej skupialiśmy się na tym, jak można uderzyć w Stefana i jak Ewa może mu zaszkodzić. Tak więc ten Konflikt Tadeusza ma tu sens. Po prostu wcześniej nie musieliśmy tego Konfliktować, bo do niczego nie było to potrzebne.

Nawet teraz Konflikt nie dotyczy materiałów. Dotyczy przekonywania Stefana przy użyciu wcześniej zebranych materiałów (które w kontekście sesji - jak na filmie - pojawiły się dopiero teraz).

Konflikt: Zdobywanie materiałów do przekonania Stefana, że warto współpracować z Ewą
Pula: Tr +3
V

Tadeusz stara się, żeby opcja porozmawiania z Ewą brzmiała odpowiednio KONSPIRACYJNIE EPICKO I TAJEMNICZO, tak możliwie, tak dziwnie. Więc przekonywujące jest to, że w ogóle jest opcja by z nią porozmawiać. Że ktoś tak niezbyt bystry jak Tadeusz w ogóle ma tak dobre argumenty.

Komentarz MG: Stefan ani przez moment nie uwierzył, że Tadeusz, Danielo czy Pati mają między sobą choć dwie sprawne szare komórki. Mimo, że tym razem to faktycznie był Tadeusz, Stefan uznał, że to “demoniczna Ewa” manipuluje nimi wszystkimi.

Tak więc fakt, że Tadeusz pokazuje możliwość współpracy i proponuje spotkanie z Ewą samo w sobie jest dowodem na to, że to Ewa wyciąga do niego rękę. I lepiej tej ręki nie odrzucać.

V

Konspiracja, plany, działania - Stefan uważa Zespół za nieświadome marionetki Ewy. Ale uznaje też, że istnieje opcja pogadania z Ewą bo jest ugruntowana, ma agendę i ma agentów. I może zrobić krzywdę bez brudzenia łapek. Więc… pogadać nie zaszkodzi.

To jest moment, w którym coraz więcej osób na sesji zaczyna uważać Postacie Graczy za niezbyt bystre.

WAŻNY komentarz odnośnie 'wszyscy uważają Postacie Graczy za głupie'

To jest szczególnie ważny moment.

Popatrzcie na sytuację Postaci Graczy:

  • Wpierw Pati naraża się Stefanowi (pierwsza rozmowa, gdy wchodzi do mieszkania i wypytuje).
  • Potem Zespół śledzi dzieciakami Stefana i Stefan dowiaduje się, że Zespół go śledzi.
    • Z uwagi na X stałam przed sytuacją w której Stefan:
      • albo weźmie ich na poważnie i spróbuje ich zniszczyć,
      • albo uzna, że są głupi i nie warto się nimi przejmować.
    • Wybrałam drugą opcję, bo dawała Graczom większe możliwości działania.
  • Zespół jest w ciężkiej sytuacji - grupa dość słabych postaci pomiędzy groźnymi siłami. I jeszcze nie do końca wiadomo co się dzieje.

Zespół - Gracze Danielo, Pati i Tadeusza - poszli za tym. Oni uznali, że to jest największa szansa, że uda się rozwiązać tę sesję jeśli wszyscy uznają ich Trzech Przegrywów za niegroźnych i mało rozsądnych. W tym momencie Gracze - bardzo świadomie i inteligentnie planując wydarzenia - zaczęli grać na pozorną niekompetencję swoich Postaci.

Jako, że Gracze wiedzą że grają Postaciami o nieco mniejszym doświadczeniu i kompetencji niż zwykle, próbowali odpowiednio przedstawiać to w świecie gry w taki sposób, by wydarzenia toczyły się zgodnie z planem Graczy, mimo że Postacie nie zawsze były świadome co naprawdę dzieje się w tle.

To jest istotne, bo pisząc ten dokument podkreślam jak wszyscy postrzegają Postacie Graczy za niezbyt bystre i właśnie dlatego Postacie Graczy (bystrzejsze niż się wydaje NPCom) mogą osiągać swoje cele.

Ale to Gracze grali w ten sposób i to Gracze chcieli iść tą drogą. Ja się jedynie dostosowałam do nich.


Stefan - przez te wszystkie X - jest przekonany, że to Ewa manipuluje Zespołem. I że to Ewa stoi za wszystkim. Dlatego zgadza się wstępnie na spotkanie, ale na swoich warunkach.

Teraz Zespół uznaje, że czas najwyższy porozmawiać z Ewą i przekonać ją do rozmowy ze Stefanem. Bo - z perspektywy Zespołu - Ewa nadal nic nie wie. Oni nie wiedzą, że Ewa ich śledziła (tzn. Gracze wiedzą, Postacie nie).

Zespół umawia się z Ewą na spotkanie. Mają dla niej świetne wiadomości, chcą jej wyjaśnić, co robią i dlaczego.

Kiedy docierają na umówione miejsce spotkania słyszą powiedziane spokojnym głosem “wystarczy, dalej nie musicie iść”. Ewa trzyma wycelowaną w nich broń.

Zespół próbuje ją przekonać. Stefan się boi Ewy. Ewa się boi Stefana. Ale to jest jedyny sposób by można było to sensownie rozwiązać. I niech Ewa przyjdzie przebrana za Pati. Spotkają się w miejscu publicznym, by Andżelika “neutralizowała Pati” (a tak naprawdę to będzie Ewa). A Stefan po Pati wiele się nie spodziewa, więc nie powinien zwrócić na nią uwagi.

Konflikt: Zespół przekonuje Ewę do tego planu i współpracy ze Stefanem
Pula: Tr Z +4 +4Op
V

Uda się przekonać Ewę by poszła na spotkanie. Jako Pati. A Pati będzie schowana, w odwodzie.

Xz

Ewa będzie oczekiwała po spotkaniu, że Stefan zrobi coś i doprowadzi do sytuacji, żeby Syndykat przestał jej tu szukać. Będzie żądała jakiejś formy gwarancji. Takiej, która da jej wyprzedzenie.

Komentarz MG: To się nie stanie. To jest nieracjonalne, niemożliwe i nie może się stać. Ale nie zmienia to faktu, że Ewa może tego żądać. Gracze się na to zgodzili, bo nie blokowało to możliwości spotkania i znalezienia rozwiązania. To po prostu dodatkowy problem do rozwiązania.

V

Ewa jest zainteresowana zakończeniem koszmaru, wiecznej ucieczki i jest skłonna zgodzić się na wstępną (nieufną) współpracą ze Stefanem. Zaufanie może ma ujemne, ale jest możliwość, że coś z tego będzie.

Zespołowi udało się przekonać zarówno Ewę jak i Stefana do spotkania. To jest duży sukces:

  • Ewa i Stefan mają przesadzone wyobrażenie na temat kompetencji tej drugiej strony i się siebie boją.
  • Zarówno Ewa jak i Stefan uważają Zespół za trzech idiotów którzy nie wiedzą co robią.
  • Zarówno Ewa jak i Stefan uważają, że są w sytuacji bez wyjścia i jak się nie dogadają to “ta druga strona” ich zniszczy.

Zespół w pełni buduje na tej motywacji by się dogadać. W końcu dochodzi do spotkania Ewy ze Stefanem. Pati poprawi makijaż Ewie. I chowa się w sieni “Złotego Aurum”.

Konflikt: Spotkanie 'na szczycie' między Stefanem a Ewą (jako Pati) w 'Złotym Aurum'
Pula: Tr +4 +3Op
V

W rozmowie Zespołu (z cichą “Pati”) Stefan widzi, że jest obszar do współpracy.

W którymś momencie “Pati” stwierdza ‘po co Ci ta siostrzenica’. A Stefan rzuca jej spojrzenie i “No wiesz, przedtem była tylko sposobem by się wybić. Urządzić lepsze miejsce. Wiesz, nie wszystko mi zawsze się udawało więc dobry sukces nie jest zły. Osobiście nic do niej nie mam.”

Ewa orientuje się, że Stefan nie ma nic do niej osobiście, więc jest szansa się dogadać.

X

Na sali jest też Andżelika. Andżelika, która świetnie zna Pati. I Andżelika rozpoznaje, że “Pati” to nie jest Pati. I Pati - ukryta w sieni - widzi, że Andżelika widzi. Innymi słowy, to wybuchnie.

Komentarz MG: Wszystkie klocki były przygotowane wcześniej.

  • Było powiedziane, że Andżelika będzie na sali, by stabilizować zachowanie Pati.
  • Było powiedziane, że Ewa nie potrafi przejąć zachowania osób, które są “poza jej wbudowanymi formami”. To wymaga poznania tej osoby, uczenia się… a tym razem Ewa nie miała czasu.
  • Było powiedziane, że Andżelika jest zakochana w Stefanie.

Tak więc ten X był najbardziej sensowną interpretacją. A przy okazji prawdziwa Pati może coś z tym zrobić, gdy Tadeusz i Danielo są zajęci rozmową ze Stefanem.

V

Niezależnie od tego, jak bardzo sytuacja tutaj się schrzani, Stefan i Ewa porozmawiają i będą skłonni rozmawiać. Rozmowa potoczy się dalej mimo, że najpewniej ta sytuacja tutaj eksploduje.

Komentarz MG: To jest bardzo dobry ruch Graczy. Nieważne, co się nie stanie, zapewniają sobie możliwość rozmowy. A ja - jako MG - wiem, że oni są w stanie się dogadać. Technicznie, tym V wygrali sesję. Teraz tylko analizujemy okoliczności tego zwycięstwa.

Oczywiście, nie powiedziałam Graczom, że już wygrali. Po co psuć im i sobie zabawę ;-).

X

Ewa (nadal przebrana za Pati) się zirytuje w tej rozmowie. Danielo położy na niej rękę, by ją uspokoić i Ewa - która traci nad sobą panowanie - uszkodzi tą rękę. Zademonstruje coś, czego oryginalna Pati by nie potrafiła zrobić.

Komentarz MG: Uszkodzenie ręki Danielo to był pomysł Gracza Danielo. Gracz chciał iść w stronę porozumienia, więc poświęcił coś cennego. Zaakceptowałam to. Plus, to pokazuje Stefanowi że to jest Ewa, ale teraz Stefanowi nie opłaca się atakować Ewy.

To z kolei daje Ewie trochę dowodów, że Stefan na nią się nie rzuci przy pierwszej okazji. Innymi słowy, mimo, że to jest dotkliwy (dla Danielo) X , to jednak poprawia relację Stefana i Ewy. Bo to jest logiczna konsekwencja wszystkiego, co się stało do tej pory.

X

Andżelika - widząc, że “fałszywa Pati” krzywdzi Danielo - reaguje natychmiast. To sprawia, że prawdziwa Pati przechwytuje Andżelikę. Krzyk, ochroniarze… Pati podbiega, rozwiązuje. Tu są problemy dodatkowe. Zaczyna się chaos. Stefan próbuje uciec, Ewa próbuje uciec, Danielo i Tadeusz próbują sprawić, by nie uciekli. Tzn, Danielo leży na ziemi z uszkodzoną ręką. Tadeusz próbuje ich przekonać, by nie uciekali. Bezskutecznie.

Op

Pati ma problem z zatrzymaniem Andżeliki - musi użyć siły bo “chcą bić Stefana”. Andżelika wzywa “straż” - lokalne siły. A każdy teren jest kontrolowany przez jakiś gang… i nie jest to ich gang. Innymi słowy, dochodzi do ostrej konfrontacji Tadeusza i Danielo z ochroną. Pati z Andżeliką się wymknęły. Co zabawne, wymknęły się do Stefana bo tylko tam Andżelika czuje się bezpiecznie.

Komentarz MG: To był Op , czyli emocjonalny Żeton Chaosu. Andżelika zadziałała pod wpływem emocji, więc Pati ją ewakuowała a chłopcy dostaną wpierdol. Pasuje do konwencji i tych postaci. A - bądźmy szczerzy - czemu tylko Pati ma obrywać? :-).

X

Tadeusz stanie w obronie Danielo. Tadeusz pomoże biednemu Danielo! Po raz pierwszy w życiu Tadeusz zostanie bohaterem. Ale skończyło się jak zwykle - Tadeusz nie miał pojęcia co robił, Danielo - mimo złamanej ręki - stanął w obronie Tadeusza i to Danielo dostał totalny, totalny wpierdol.

Komentarz MG: To był pomysł obu graczy. To po prostu pasuje do charakteru tych postaci. A jesteśmy na końcówce sesji, więc ta scena jest po prostu właściwa. Nie potrzebujemy już sprawnych Danielo ani Tadeusza.

V

W obliczu nadchodzących sił porządkowych lokalnego gangu, Zespołowi udaje się wycofać (Pati z Andżeliką do Stefana, Ewa na własną rękę, Danielo i Tadeusz do aresztu). Stefan też jest bezpieczny.

Spotkanie, choć zakończone bardzo dynamicznie, zakończyło się sukcesem.

  • Stefan i Ewa jakoś się dogadają.
  • Zespół dołączy do tej dwójki, do “gangu Stefana i Ewy”. Zespół został gwarantami uczciwości i współpracy - i być może jako początek nowego gracza na scenie Cieniaszczytu.

Innymi słowy, Zespół dołączył do nowego gangu, nowego “gracza” w Cieniaszczycie. I nadal nikt nie uważa ich za szczególnie bystrych. Mimo, że naprawdę to oni osiągnęli ten sukces…

Komentarz MG

Nie miałam pojęcia, w którą stronę pójdzie druga sesja - miałam kilka faktów i motywacje zarówno Ewy jak i Stefana, ale wydarzenia zależały w pełni od Graczy.

Dopowiadam, że Ewa i Stefan wejdą we współpracę - on będzie miał tu lepsze życie dzięki niej, ona będzie chroniona.

A postacie Graczy wejdą jako NPC do palety postaci w Cieniaszczycie. Chyba, że znów Gracze uruchomią te postacie na sesji kontynuującej poprzednie wydarzenia. Wtedy zobaczymy, co będzie dalej.

Ogólnie, sesja była bardzo udana właśnie dzięki proaktywności Graczy. Sytuacja rozwiązała się dużo lepiej niż by mogła.

Zauważcie też jak zadziałała Ki Sho Ten Ketsu:

  • “Pierwsza sesja” to Ki oraz Sho. Ja kontrolowałam cele i kierunek fabuły. Gracze za mało wiedzieli, by móc sami zdecydować co chcą osiągnąć.
  • “Druga sesja” to Ten oraz Ketsu. Gracze przejęli kontrolę nad fabułą i sami zdecydowali co chcą osiągnąć i jak to zrobić. Ja jedynie reagowałam światem i siłami które miałam przygotowane.

Zauważcie też, że w “obu sesjach” Gracze dużo dodawali do świata i mieli dużo możliwości. To nie chodzi o to, żeby Graczom nie wolno było nic dodawać. Chodzi o to, że na początku Gracze nie wiedzą co mogą. Trzeba dać im możliwości poznania sytuacji.

A potem trzeba pozwolić im decydować co i jak robić.